Dobry tytuł powoduje nie tylko kliknięcie w artykuł, ale również jego lekturę, a nawet udostępnienie. Badania potwierdzają, że często to nagłówek decyduje o tym, czy treść lub film zostanie podana dalej. Jakie więc cechy posiadają najbardziej angażującej tytuły?
Tytuł i lead to chyba najtrudniejsze elementy artykułu dla dziennikarza. Przede wszystkim musi przyciągnąć wzrok czytelnika, wzbudzić emocję, a jednocześnie informować czego można się po tekście spodziewać. Nauka pisania dobrego headline-u nigdy się nie kończy. Jednak wnikliwi obserwatorzy sieci mogą zauważyć, że coraz częściej nagłówki wpisują się w pewien schemat.
Autorzy narzędzia BuzzSumo przeprowadzili analizę ponad 100 mln nagłówków udostępnianych na Facebooku i Twitterze, by dowiedzieć się, które z nich angażują użytkowników najbardziej. Dane pochodzą z okresu marzec – maj 2017 i dotyczą branży B2C.
Ta fraza najbardziej przyciąga naszą uwagę
Jeżeli chcesz, by pod Twoim postem z linkiem do artykułu pojawiło się dużo polubień i komentarzy, użyj w tytule frazy „sprawi, że” (will make you). Według badań BuzzSumo to własnie ona najbardziej angażuje użytkowników Facebooka. Na drugim miejscu znalazło „dlaczego” (this is why), jednak z dwukrotnie niższym wskaźnikiem zaangażowania. Jak przyznają autorzy badania, takiego wyniku się nie spodziewali i jest on dla nich zaskoczeniem. Dlaczego te wyrażenia tak przyciągają nasz wzrok i uwagę?
Prawdopodobnie dlatego, że pełnią funkcję łącznika w tytule. Oba wyrażenia nie występują jako początek lub koniec nagłówka. Wyraźnie natomiast wskazują na połączenie między treścią a potencjalną korzyścią dla czytelnika, są emocjonalnie nacechowane. Dodatkową idealnie oddają całość artykułu – o czym będzie i jak wpłynie na życie odbiorcy.
Emocjonalne clickbaity, czyli na co uważać na Facebooku?
W analizie BuzzSumo ustalono również najbardziej emocjonalne wyrażenia, na które wyraźnie reagowali użytkownicy Facebooka. Należą do nich m.in. „łzy radości” (tears of joy), „sprawi, że się wzruszysz” (make you cry) czy słowo „słodkie” (is too cute). Posty z tego typu hasłami opatrzone były odpowiednimi grafikami lub video, które wzmacniały przekaz.
Autorzy, którzy lubują się w nagłówkach rodem z Faktu, muszą jednak uważać. W maju Facebook ogłosił, że obniży wyświetlanie postów w newsfeedzie, które będą nadużywać języka sensacyjnego i mają na celu uczynić, by artykuł wydawał się o czymś innym niż jest w rzeczywistości. Karane mają być również nagłówki, które specjalnie będą opuszczać kluczowe szczegóły lub wprowadzać w błąd, zmuszając odbiorców do kliknięcia w link, aby poznać odpowiedź. Mowa tu o clickbaitach typu „Gdy spojrzała pod swoje poduszki na kanapie ujrzała TO…” (When She Looked Under Her Couch Cushions And Saw THIS…).
Jakich wyrażeń używać w tytułach artykułów, by angażować odbiorców?
1) Wyjaśnienie
- Oto dlaczego (This is why)
- Powód, dla którego/by (The reason is)
Wyrażenia te są związane z ludzką ciekawością. Na przykład:
- Oto dlaczego kobiety żyją dłużej niż mężczyźni
- Powód, dla którego powinieneś spać po lewej stronie łóżka
Nasza ciekawość to motor napędowy nie tylko dla nowych odkryć. Z chęcią dowiemy się czegoś nowego, a tytuły rozpoczynające się od słów „dlaczego” obiecują, że czytelnik zyska dodatkową wiedzę po ich przeczytaniu.
2) Quizy
- Czy zgadniesz (Can we guess)
- Tylko X na X osób… (Only X in)
Wyrażenia te są używane w różnego rodzaju grach i zabawach opartych o quizy.
- Tylko 1 osoba na 16 potrafi znaleźć te błędy? A ty?
- Czy zgadniesz nazwy państw po ich konturach na mapie?
Element rywalizacji i możliwość sprawdzenia się nadal pozostaje popularną formy zabawy na Facebooku. Quizy stały się zarówno elementem artykułów, jak i często sposobem na promocję danego produktu.
3) Tribal headlines (tribal – z ang. plemienny)
- X rzeczy, które (X things only)
Tego typu nagłówki odwołują się do poczucia wspólnoty, na przykład:
- 14 rzeczy, które zrozumieją tylko nauczyciele
- 10 rzeczy, które zrozumieją dziewczyny, które dorastały ze starszymi braćmi
Odwoływanie się do cech wspólnych danej grupy daje wspaniałe wyniki w postaci interakcji. Na polskim YouTubie podobną popularność zdobywają filmiki, które odwołują się do pewnych zachowań uznawanych za „typowe”. Stąd popularność takich kanałów jak Abstrachuje i ich serii „Co mówią/nie mówią…” lub „Typowa…” z kanału Ponki.
4 tricki, które sprawią, że Twoje nagłówki będą najbardziej angażujące w sieci
Jak zacząć tytuł?
Zgodnie z wynikami BuzzSumo najlepiej będzie zacząć od słów „X powodów, dlaczego…” (X reasons why), “X rzeczy…” (X things you) czy “Oto, co…” (This is what).
Jak zakończyć nagłówek?
Jeżeli szukasz najbardziej angażującej końcówki tytułu, rozważ użycie takich słów jak: „świat” (…the world), „X lat” (… X years), „wiedzieć” (to know).
Która liczba angażuje użytkowników?
Na pewno słyszałeś o postach listowych (X rzeczy, które sprawią, że…). Jak można wysnuć na podstawie dotychczasowych informacji, wiele nagłówków, które cieszą się popularnością ma w sobie liczbę. Okazuje się, że najbardziej angażujące liczby to 10, następnie 5 i 15. Artykuły zawierające w tytule liczbę 30 cieszyły się najmniejszą popularnością, mimo że można z nich prawdopodobnie dowiedzieć się więcej na dany temat.
Jak długi powinien być tytuł?
Szkoły są różne. Niektórzy jak Jakob Neilson uważają, że tytuły powinny być maksymalnie krótkie (5 słów), inni, że spokojnie może być to 16 do 18 słów (badania Outbrain). MailChimp wskazuje natomiast, że długość tematu wiadomości nie wpływa w ogóle na otwarcie maila.
Według badań BuzzSumo optymalna długość nagłówka to pomiędzy 12 a 18 słów, czyli około 80 znaków (w języku angielskim).
Jak zauważa jeden z komentujących wyniki badań, Andy Crestodina, Co-founder Orbit Media z Chicago, „Za każdym razem, kiedy nasi czytelnicy widząc nagłówek dokonują obliczenia kosztów i korzyści. Nie ma znaczenia, czy znajdują się w skrzynce odbiorczej, w kanale społecznościowym lub w wyszukiwarce. Psychologia jest taka sama. Czy to jest warte dwie sekundy mojego czasu?”