Według najnowszych badań,  personalizacja w email marketingu jest jednym z największych trendów i będzie wytyczać komunikację aż do 2020 roku. Jest to oczywiste – w końcu, nikt nie chce otrzymywać generalizujących maili, zaadresowanych do “każdego”. 

Okej, teraz niemal wszystkie firmy już to wiedzą, dlatego każda z nich stara się jak najbardziej spersonalizować swoją wiadomość. Pojawia się jednak pytanie – co zrobić, żeby na tle tych wszystkich marek i, umówmy się, podobnych działań, po prostu się wyróżnić i przyciągnąć uwagę odbiorcy?

Personalizacja jest niezwykle istotna, jeśli tylko nadąża się za resztą branży lub jest się o krok przed nią. Jednakże, podjęcie kilku ważnych kroków, może przyczynić się do osiągnięcia mistrzowskiego poziomu personalizacji digital marketingu. Jeśli chodzi o praktyki email marketingu, może okazać się to nie lada wyzwaniem. No i jeszcze ten content…

Kto zna mnie lepiej niż ja sam?

Niestety, ale marki nadal zapominają o tym, że konsument nie jest głupi. Nie można go oszukiwać, manipulować i oferować mu czegoś, do czego od samego początku do końca nie będzie przekonany. Dlatego też firmy powinny zawsze szukać rozwiązań o krok wyprzedzających dotychczasowe doświadczenia użytkowników.

Podstawą personalizacji są oczywiście dane na temat konsumenta, których rzetelne uzyskiwanie powinno być priorytetem. Kluczem są tutaj pytania i odpowiedzi na nie, które dostarczają informacji na temat konkretnych użytkowników. Prowadzisz sklep sportowy? Twoi Klienci, oprócz contentu powiązanego z różnymi dziedzinami sportowymi, chcą dostać treść, która będzie ściśle powiązana np. z konkretną dyscypliną sportową. Tylko najpierw musisz ich o to zapytać.

Paper Style, to przykład firmy, która doskonale wykorzystała kwestię zadawania pytań. Paper Style specjalizuje się w tworzeniu zaproszeń ślubnych. Z racji tego, że reakcje na ich email marketing był co najmniej niezadowalające, marka postanowiła nadać nieco tempa i żywiołowości swoim działaniom. Konsumentom zadano więc proste pytanie: “Co planujesz?”. Każdy z użytkowników miał dwie odpowiedzi do wyboru: “Swoje wesele” lub “Wesele przyjaciela/krewnego”. Na podstawie odpowiedzi, użytkowników przydzielono do dwóch grup emailingowych, a każdy z nich otrzymał 5 dobrze stargetowanych wiadomości. Reakcja na nowe maile potwierdziła słuszność zmiany strategii – wskaźnik open rate wzrósł aż o 244% (!), a współczynnik klikalności o ponad 160%! Wystarczyło krótkie i proste pytanie, które zaowocowało nie tylko lepszą personalizacją, ale i wynikami firmy.

Dopracuj każdy szczegół

Coraz częściej pojawiają się opinie, że personalizację na dobre wyprze sztuczna inteligencja, stając się jednym z wiodących trendów marketingu cyfrowego. CMS Wire podkreśla, że tego typu rozwiązania nabywają zdolność reagowania na maile konsumentów, głównie replikując pracę wykonaną przez reprezentantów działów client service. To, co jest najistotniejsze, to jednak zdolność do szybkich reakcji i umiejętność zwięzłego oraz zrozumiałego pisania. Oczywiście mail musi być dostosowany do charakteru jego nadawcy. Rozwiązaniem może okazać się IBM-owski Watson, czyli system, opracowujący styl wiadomości, jego charakter, a nawet ton dźwięku. Bez problemu znajdzie również sposób na dotarcie zarówno do emerytów jak i Millenialsów.

Umówmy się, póki co, takie rozwiązanie jest niezwykle kosztowne, ale też przede wszystkim, nie jest przeznaczone do masowej dystrybucji. Określa jednak jasno trend komunikacji, a to znacząco podwyższa wartość Watsona.

A co z contentem?

No tak, content nieco inaczej ma się do personalizacji, choć w tej kwestii nadal jest ona niezwykle ważna. Content nie tyle dostarcza spersonalizowanej wiadomości, co użytecznej i potrzebnej treści, która rozwiewa wszelkie wątpliwości i określa konkretny punkt widzenia.

Automatyzacja

Wraz z treściami personalizowanymi, to, na czym powinny się skupić marki, to automatyzacja marketingu treści. Dzięki tego typu narzędziom, z łatwością można śledzić preferencje konsumentów w danym momencie. Content powinien odpowiadać na nie jednocześnie maksymalizując zaangażowanie. Dystrybucja contentu z pomocą mediów społecznościowych czy płatnych wyszukiwarek, wpłynie na postrzeganie w jakim stopniu treści są spersonalizowane.

Jednym z przydatnych narzędzi może okazać się Eloqua. Narzędzie to odpowiada nie tylko za mangement kampanii, ale również zarządzanie leadami, targetowanie, segmentowanie i wiele, wiele innych. Na podobnej zasadzie działa HubSpot, mający cały system zarządzania contentem, streamingiem, SEO czy social mediami. Kolejne narzędzie warte uwagi, to Canterris. Kreuje i zarządza kampaniami emailowymi, identyfikuje leady oraz optymalizuje content na stronie.

Reasumując, jedynymi słusznymi działaniami z zakresu personalizacji, są te, których nie stosuje (jeszcze!) konkurencja. W przeciwnym wypadku, na rynku dochodzi do szumu, hałasu i marnowania pracy.