W języku angiel­skim podział rze­czow­ni­ków na poli­czalne i niepoli­czalne jest bar­dzo ważny i warun­kuje jed­no­znacz­nie, jakie słowa powinny być z nimi użyte. Język pol­ski polu­zo­wał te zasady, jed­nak wciąż warto wie­dzieć, kiedy powin­ni­śmy mówić o licz­bie, a kiedy o ilo­ści.

Towary na sztuki

Rze­czow­niki poli­czalne to te, wobec któ­rych jesteś w sta­nie powie­dzieć, ile dokład­nie ich jest. Wystę­pują one zarówno w licz­bie poje­dyn­czej, jak i mno­giej, są ogra­ni­czone prze­strze­nią (domy, ludzie) albo cza­sem (kwar­tały, lek­cje). Jeśli jesteś w sta­nie powie­dzieć, ile jest sztuk danej rze­czy, bez uży­cia jed­nostki miary, to z pew­no­ścią masz do czy­nie­nia z rze­czow­nikiem poli­czal­nym.

W przy­padku rze­czow­ni­ków poli­czal­nych powin­ni­śmy sto­so­wać ter­min liczba, choć jak wspo­mnia­łam na początku tego arty­kułu, zasada ta nie jest restryk­cyjna. Nawet „Wielki słow­nik popraw­nej pol­sz­czy­zny” nie narzuca sztyw­nej zasady, dopusz­cza­jąc uży­cie ter­minu ilość wobec rze­czow­ni­ków poli­czal­nych, zwłasz­cza kiedy mówimy o dużych wiel­ko­ściach. Pra­wi­dłowo powiemy więc:

Orga­ni­za­tora warsz­ta­tów zasko­czyła duża liczba uczest­ni­ków.

Autorka eseju prze­czytała znaczną liczbę ksią­żek doty­czą­cych tematu.

ponie­waż uczest­ni­ków, jak i książki możemy poli­czyć co do sztuki. Nie będzie jed­nak kary­god­nym błę­dem, jeśli napi­szemy:

Orga­ni­za­tora warsz­ta­tów zasko­czyła duża ilość uczest­ni­ków.

Autorka eseju prze­czytała znaczną ilość ksią­żek doty­czą­cych tematu.

Nie powin­ni­śmy się jed­nak decy­do­wać na kom­pro­mis, kiedy wiel­kość jest na tyle mała lub znana, że nie ma mowy o trak­to­wa­niu jej jako nie­okre­ślo­nej masy, np.

Liczba samo­cho­dów w pro­mo­cji jest ogra­ni­czona do 5 000 sztuk.

Mak­sy­malna liczba kwar­ta­łów na wdro­że­nie tego sys­temu wynosi trzy. [1]

Szczę­śliwi czasu nie liczą

Kolejna zasada mówi, że do okre­śle­nia wiel­ko­ści rze­czow­ni­ków niepoli­czal­nych odpo­wied­nim ter­minem jest ilość. Niepoli­czalne są pro­dukty syp­kie, na wagę (jak cukier, mąka, pia­sek), czy sub­stan­cje płynne (woda, miód). Okre­śle­nia ilość uży­jemy także do rze­czow­ni­ków abs­trak­cyj­nych, okre­śla­ją­cych stany i poję­cia, któ­rych nie możemy doznać za pomocą zmy­słów, jak uczu­cia (miłość, ból, przy­jaźń), albo cechy wyglądu i cha­rak­teru (ambi­cja, uroda). Nie możemy poli­czyć god­no­ści, dobrej zabawy, myśli i para­dok­sal­nie – mate­ma­tyki (choć podobno może jej być za dużo).

W pra­wi­dłowy spo­sób uży­jemy ter­minu ilość w zda­niach:

Odpo­wied­nia ilość wita­miny C pozwala lepiej przy­swa­jać żelazo.

W nowym domu Azor otrzy­mał ogromną ilość miło­ści.

Rze­czow­niki niepoli­czalne możemy wyra­zić w róż­nych jed­nost­kach – wagi, obję­to­ści, czasu, pręd­ko­ści… Jed­nostka jest jed­nak poli­czalna, zasto­su­jemy więc do niej rze­czow­nik liczba:

Należy codzien­nie wypi­jać odpo­wied­nią liczbę szkla­nek wody.

Stę­że­nie roz­tworu zależy od liczby gra­mów soli.

Jeśli w powyż­szych zda­niach zamie­nisz liczbę na ilość, to wciąż będą one brzmiały popraw­nie, choć wpro­wa­dze­nie jed­nostki pozwala nam wyra­zić wiel­kość rze­czow­ni­ków dokładną liczbą.

Cza­sem jed­nostkę możemy zasto­so­wać domyśl­nie, zda­rza się to jed­nak naj­czę­ściej w mowie potocz­nej. W Pol­sce piwa sprze­da­wane są stan­dar­dowo w opa­ko­wa­niach o pojem­no­ści 0,5 litra, możesz więc śmiało zadać pyta­nie:

Jaką liczbę piw powin­ni­śmy kupić na wesele?[2]

Na koniec przy­po­mi­nam, że cyfra to nie to samo, co liczba cze­goś. Z cyfr skła­dają się liczby tak samo, jak słowa skła­dają się z liter.

[1] https://po­rad­nia-jezy­kowa.uni.lodz.pl/fa­q/i­losc-a-liczba-zasady-uzy­cia/ [dostęp: 26.10.2023]

[2] https://polsz­czy­zna.pl/liczba-czy-ilo­sc/ [dostęp: 26.10.2023]